Tym razem maszyna poszła w ruch i tak powstały śmieszne kurki.
Spodobały mi się bardzo na pinterest a że zostały resztki materiałów z patchworkowego materacyka , którego jeszcze nie umieściłam na stronie to nic tylko trzeba szyć.
Kurki świetnie sprawdzą się jako ozdoba na Wielkanoc ale przez resztę roku wcale nie muszą tkwić w pudle na stychu . Niech cieszą oczy swoimi barwami czemu nie ?😃
Szycie na maszynie to pewna odskocznia od szydełka i drutów. Poza tym szybki efekt pracy co na pewno daje satysfakcję. Trzeba od czasu do czasu do niej zaglądać bo to już staruszka jeszcze się obrazi i przestanie szyć . A naprawić tak stary Singer to nie taka prosta sprawa .🤷♀️
Trafiły się i 2 kogutki jak to w kurniku.












Zrobiłam im grzędę . Taki prezencik na Święta 🐣🐣🐣

Dodaj komentarz