Ukochana zabawka każdego maluszka pluszowy miś.
Nie ma chyba bardziej lubianej maskotki? Może bardziej na miejscu będzie kiedyś nie było. Przypomniała mi lata mojego dzieciństwa. Teraz czasy zdecydowanie są inne, pędzimy nieustannie i zabawki też są jakby inne. Pewno stąd pomysł na ponadczasowe maskotki.
Miś się spodobał i nawet dostał swoje imię. Na jego widok Łucja krzyknęła ,,pika pika,, cokolwiek to może znaczyć. Dla mnie ekstra. I tak już zostanie.
Wykonany z mięciutkiej chenili wypchany kulką silikonową.
Czekamy na dzień pluszowego misia? i dobry czas kiedy maskotka w żłobku nie będzie zagrożeniem dla innych?
Miś okazał się bardzo podobny do pluszaka Misi w książeczkach o Puciu. Pewno podczas czytania utkwił mi w pamięci . Jest malutki i super mieści się w małej rączce ?














Z misiem na pewno raźniej iść przez świat?

Dodaj komentarz